sobota, 19 kwietnia 2008

gorgeous G(e)orgia

pierwszy dzien w tbilisi
jutro wycieczka rowerowa
do Mccheta - ich tutejszej starej stolicy
potem gorki Kazbegi chyba jest to Pouldniowy Kaukaz??
podroz promem byla zajebista, choc dosyc nudna
zeszlo ok 60 godzin plus kilka przed i po zaportowaniu
mialem okazje ogladac rozladunek promu
szkoda ze nie moglem robic fot
bo bylo tam w ciul wojskowych
gruzja jest przepiekna
szkoda ze trase z poti przebylem w nocy
bo serpentyny jak w Atlasie conajmniej
tbilisi jest otoczone gorami z reszta caly kraj to gory
stoolica bardzo kontrastowa mozna znalezc uliczki jak we florencji
ale jednak wiekszosc starego miasta jest dosyc zniszczona co jeszcze dodaje jej uroku
oki musze konczyc zamykaja
p.s foty wrzuce jutro stad i zalegle z ukrainy
pozdr

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

widze, ze ci sie niezle na wyprawie dzieje. calkiem szybko sie poruszasz po tej swojej mapowej kresce i w koncu zamiesciles zdjecia,a podpisy pod nimi jak z gleboko zaangazowanego przewodnika ;) brawo.
buziaqi i powodzenia w dalszej wyprawie :)
butho

Anonimowy pisze...

halo grzes??
halo?
Vengo!
ifeve